czwartek, 23 października 2014

Dlaczego warto wybrać się na warsztaty & mini DIY


Drewno uwielbiam. Jego kolor, strukturę, ciepło, energię i wielofunkcyjność...Dlatego na warsztaty stolarskie leciałam jak na skrzydłach.


W swoim życiu odświeżyłam i przerobiłam parę mebli, tak ot po amatorsku i po omacku, efekt był niczego sobie - przynajmniej w moim mniemaniu ;) Namiastkę znajdziecie tu:
1. Skrzynia skarbów lub pufa na kółkach.
2. Domek, ramka na zdjęcia.
3. Domek dla lalek.

To dlaczego wybrałam się na warsztaty? 
Skoro wiem mniej więcej co i jak...a w internecie jest mnóstwo instrukcji krok po kroku od drobnej kosmetyki po własnoręcznie wykonane meble. Z tej formy korzystam bardzo często, wujek google i te sprawy...ale nie ma to jak spotkanie z doświadczonym twórcą/artystą. Przede wszystkim warsztaty to oszczędność czasu. Tak, tak zdobycie tych samych informacji w internecie zajmuje dużo więcej czasu. Szczególnie, że po drodze znajduje się wiele inspiracji nie koniecznie związanych z tym czego aktualnie szukamy...i tak można przepaść na dobre tygodnie lub nawet ( o zgrozo!) miesiące...myślę, że znacie to z autopsji ;)

Mobilizacja.
Sama inspiracja nie wystarczy! Dzieło trzeba wykonać, a z urzeczywistnieniem wizji czasem ciężko bywa...dlatego nie ma jak zbiorowa mobilizacja (czyt. warsztaty).

Spotkanie z siostrami i braćmi w duchu...
Na kursach spotykamy ludzi z tą samą pasją, nadających na tych samych falach, którzy rozumieją np. twoje podniecenie na widok dechy ze starej stodoły czy jakiejś wypasionej szlifierki lub wyrzynarki. O zachwycie nad sękami i słojami nie wspominając ;)

Mój pierwszy raz.
A może Waszym marzeniem było spróbować swoich sił w danej dziedzinie? Śmiało! Na warsztatach nikt nie wyśmieje Twoich pierwszych kroków, a zmobilizuje do działania. Może okazać się, że masz w sobie prawdziwy talent.

Sobotnie warsztaty stolarsko-dekoratorskie prowadził Bartek z Mista Drewno, który o drewnie wie wszystko! Co robiliśmy? Można było skorzystać z materiałów przygotowanych przez prowadzącego lub przynieść własne rzeczy do odnowienia. Mi marzyła się od jakiegoś czasu deska do krojenia/serwowania. Jak ją zrobiłam?

Potrzebne materiały:
- deska, użyłam deski z wrót starej stodoły;
- wyrzynarka;
- szlifierka lub papier ścierny;
- olej do drewna.

Krok 1
Rysujemy na desce kształt w jakim ma być deska. Wycinamy wyrzynarką.

Krok 2
Szlifierką lub papierem ściernym wygładzamy powierzchnię deski ze wszystkich stron.

Krok 3
Deskę przecieramy olejem do drewna.




































Krok 4
Cieszymy się z efektu!
Mini fotorelacja z warsztatów:

15 listopada odbędą się kolejne warsztaty stolarsko - dekoratorskie. A może Ty masz ochotę się na nie wybrać? 

zdjęcia: Plachaart, Liliana Helwich

4 komentarze:

  1. To ja już wiem co chce - zapisać się na warsztaty - też coś wiem ale co to za wiedza taka chaotyczna. A jak ciągnę za język mojego stolarza to mówi, że mi sprzeda stolarnię i będę Pani kierownik i wszystkim sobie będę rządzić ;-) Takie klimaty!
    Ale też chcę kawał Twojej dechy z tych sławetnych drzwi od stodoły. Aga za ile? Pisz! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna sprawa takie warsztaty z chęcią bym się przeszedł, ale nie w moim mieście.

    OdpowiedzUsuń

Co o tym myślisz?