Wasze dzieci są niegrzeczne? Nie słuchają Was? Przechodzą same siebie? Krzyczą, kopią, gryzą...??? Jest na to jedna rada - woreczki z grochem! Uszyte z pięknych materiałów, pasujące do każdego wnętrza...
Uwaga! Powyższy wywód jest wywodem ironicznym. Nie bierzcie go do serca :)
A teraz tak na serio...Idzie jesień dużymi krokami, pogoda zmusza nasze dzieci do zabaw w domu. U nas na rozwianie nudy świetnie sprawdzają się woreczki z grochem...Oprócz grochu można do nich wsypać ryż, kaszę o różnej grubości. Tak, pamiętamy je z dzieciństwa i co poniektórzy z gimnastyki korekcyjnej. Szare i brzydkie - takie przynajmniej były u mnie w szkole. Nie, moje dzieci nie klęczą za karę na takich woreczkach - bez obaw.
Propozycje zabawy:
- ów woreczkami można rzucać (rękami lub nogami) do celu np. do wiaderka lub koszyka
- można nosić je na głowie,
- podrzucać i łapać,
- najmniejsze dzieci (od ok. 3-4 miesiąca) uwielbiają je miętosić i obgryzać.
- starsze dzieci same moga wykonać takie woreczki.
A teraz do dzieła:
Potrzebne materiały:
- tkaniny lub dla leniwych skarpeta;
- groch, ryż, kasza;
- igła i nici;
- szablon z tekturki.
Wariant I
Na początek propozycja dla bardzo leniwych lub tych co twierdzą, że nie potrafią szyć. Groch, ryż czy kaszę wsypujemy do skarpety. Zawiązujemy skarpetę na supeł lub sznureczkiem i gotowe.
Wariant II
Szyjemy :)
Krok 1
Z tkaniny wycinamy dwa takiej samej wielkości prostokąty. Prostokąty układamy prawą stroną do prawej i zszywamy. Pamiętajcie o zostawieniu otworu na wywinięcie woreczka.
Dobra rada: Warto wyciąć szablon prostokąta z tektury. To znacznie ułatwi nam pracę.
Krok 2
Wywijamy woreczek na prawą stronę. Napełniamy go grochem, ryżem, kaszą. Zszywamy otwór.
Gotowe!
Dobry pomysł na zabawę i fajne woreczki. :) Podobają mi się kolory. :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki bardzo lubią się nimi bawić :) Jedna strona woreczków to tkania bawełniana, a druga to materiał minky - uwielbiam go, jest miękki i bardzo przyjemny w dotyku mmm....
UsuńNo nie wiem, czy klęczenie na takim pięknym woreczku to będzie kara, raczej nagroda ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzin na moim blogu
http://studio-designair.blogspot.com/